czwartek, 16 sierpnia 2012

Mój sen

Kurczę,przypomniało mi się.
Dzisiaj śnił mi się Masatoshi...
Przyszedł do fryzjera, ja tam też siedziałam. Była gigantyczna kolejka. Siedzieliśmy na przeciwko siebie. Ja go na początku nie rozpoznałam, dopiero później. I oczywiście się na niego rzuciłam :D A następnie Masa wyjął laptopa , ja też wyjęłam swojego i zaczęliśmy ze sobą pisać, mimo że siedzieliśmy dwa metry od siebie.
Chyba za dużo siedzę w necie...
Awww, po tym śnie mi się przypomniał moment, w którym mijałam Masatoshiego na ulicy. Patrzyłam mu centralnie w twarz,a on...gryzł papierosa xD Popatrzył na mnie jak na debila oczywiście. Gdzieś tam z dołu. Jednak jestem od niego sporo wyższa...
Musieli się wszsycy nieźle przestraszyć machającej do nich niemal dwumetrowej (wzdłuż i wszerz xD) dziewczyny w koszulce z AC/DC
Black Cherry - ja zmacałam Kiyo na koncercie, to znaczy jego palce (teraz żałuję, że go nie wciągnęłam z tej sceny xD On jest taki mały i chudy, że na pewno by mi się udało ^ ^) oraz gryf basu Masatoshiego.
Myślę, że Kiyo rozpoznał mnie z machania z poprzedniego dnia, bo gdy staliśmy pod drzwiami tamtej księgarni, widziałam że na mnie patrzy i się śmieje.
Mój kurczaczek *=*
Tak, mam w cholerę do Poznania daleko, ale czego się nie robi dla siostry. Zwłaszcza, że to dzięki niej mogłyśmy z Rołzałke iść na koncert.
No, to chyba wszystko na dzisiaj :3
Rzegnaicie :3

1 komentarz:

  1. A mi się nikt z Anli nie śnił. ;c Mijałaś Masatoshiego na ulicy? Szczęściara z Ciebie. Ja jakoś na nich nie trafiłam, a mieszkam w tym mieście.
    Jak to możliwe, że przy Twoim wzroście nie dostrzegłam Cię na koncercie? W sumie, byłam tak pochłonięta Shindym, że nic innego się nie liczyło. Wybacz. :*

    OdpowiedzUsuń

N-no czeeść *u*